Elsword Fan Fiction

Postaram się, żeby moje gadanie było krótsze od samego wpisu, choć to będzie trudne >-< Bałam się nazwać ten krótki tekścik "Drabble" z powodu, że istnieją osóbki, które za świętą i niepodważalną zasadę uznają, że ów twór mieć musi dokładnie 100 słów. Wiele źródeł i twórców jednak jako drabble uznaje około sto słów, czego i ja się trzymam Zapraszam do czytania ♥

Nazoidka naciągnęła sprawnym ruchem okulary ochronne na nosek i chwyciła w dłoń Nazo-wiertło.

- Tryb rozdrabniania: wykonać – potwierdziła polecenie swym robotycznym głosem.

Wszystko ulegało zniszczeniu pod jej niszczycielskim Nazo-wiertłem. W końcu zniszczeniu uległa i sama miska.

- Ooł… - popatrzyła z rozczarowaniem na rozpierzchłe się po całej kuchni kawałki miski i rozciapaną wszędzie wokół słodką masę.

- Procedura Przygotowywanie Ciastek na Walentynki: zakończona niepowodzeniem. Przejść w Tryb Sprzątania, następnie uruchomić Tryb Załamywania Się Nad Swoimi Beznadziejnymi Zdolnościami Kucharskimi.